Kochane, Tytuł posta traktujcie trochę z przymrużeniem oka. Pewnego wieczoru, próbowałam wykonać na sobie nowy makijaż. W makijażu postawiłam na śniade- bordo i róż. Duże kocie kreski oraz kropeczki domalowałam z niewiadomego powodu. Bardzo mocno wykonturowałam twarz i chyba trochę przesadziłam z powiększeniem ust, przez kontur. Na ustach mam pomieszane dwa odcienie pomadek z Golden Rose 1. liquid matte lipstick 10 2 matte crayon 08 W efekcie wyszła taka Kylie Jenner, choć zupełnie się nią, nie sugerowałam. Z jednej strony efekt tego makijażu mi się podobał, a z drugiej czułam się zbyt sztuczna. Jestem ciekawa waszych opinii. Ja ten makijaż potraktowałam jako zabawę i wy jako pierwsze go widzicie ; ) Robiąc zdjęcia było juz bardzo późno i kombinowałam ze światłem. Dlatego, każde zdjęcie ma inny odcień.